Justyna Kowalczyk zanotowała trzecie z rzędu zwycięstwo - po dwóch pierwszych miejscach w Otepaeae, znów stanęła na najwyższym stopniu podium. Tym razem była najlepsza w zimnej stolicy Rosji – termometry wskazywały w czasie biegu poniżej minus 15 stopni Celsjusza. 


Na trasie sprinterskiej w Moskwie Justyna znów pokazała, że z sezonu na sezon, a nawet z biegu na bieg jest lepszą narciarką. Odniosła bowiem pierwszy w karierze triumf na najkrótszym dystansie stylem dowolnym. Zwycięstwo okazało się tym słodsze, że Polka przyznawała przez lata, że nie lubi biegów w mieście, a na płaskich, technicznych trasach, które są wówczas przygotowywane nie czuje się dobrze. Dlatego też większość takich startów odpuszczała. Teraz jednak forma naszej zawodniczki jest imponująca, a w czwartek nie przeszkodził jej w walce ani siarczysty mróz ani rywalki – specjalistki od tego typu rywalizacji.


Już w kwalifikacjach, gdzie miała piąty rezultat, Justyna Kowalczyk pokazała, że będzie się liczyć w walce o najwyższe laury, a prawie dwutygodniowa przerwa w rywalizacji pucharowej nie wpłynęła na nią negatywnie, wręcz przeciwnie. Kolejne biegi: ćwierćfinał, półfinał i finał były już popisami naszej zawodniczki. Justyna - zabezpieczona przed odmrożeniami plastrami, w pierwszych dwóch biegach prowadziła praktycznie od startu do mety. Kontrolowała rywalizację, ale też narzucała takie tempo, że za każdym razem były to najszybsze biegi. W finale początkowe metry nie ułożyły się tak dobrze i Justyna została z tyłu stawki. Jednak znakomita dyspozycja Polki sprawiła, że potrafiła ona wyprzedzić wszystkie rywalki i wyjść na prowadzenie.

Utrzymanie pierwszego miejsca na finiszowych metrach było bardzo trudnym zadaniem, bo praktycznie wszystkie zawodniczki atakowały pozycję liderki. Justyna wyszła jednak z tej walki zwycięsko, a na mecie wyprzedziła Rosjankę Natalię Korosteliewą o zaledwie 0,1 sekundy. I choć zmęczenie było ogromne, była też ogromna radość po dwudziestym w karierze triumfie w Pucharze Świata.

- Jestem niezmiernie szczęśliwa, bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. Biegło mi się dobrze, pomimo tego mrozu. Z drugiej strony to dla mnie było dobrze, bo warunki na trasie nie były szybkie – mówiła na mecie świeżo upieczona liderka Pucharu Świata.

Dla Justyny Kowalczyk stawką biegu w Moskwie była także żółta koszulka liderki klasyfikacji generalnej. Zdobyte 100 punktów pozwoliło jej wyprzedzić, nieobecną w czwartek, Norweżkę Marit Bjoergen, nad którą ma teraz 32 oczka przewagi.

Wyniki
1. KOWALCZYK Justyna (Polska) 3.39,9
 2. KOROSTELEVA Natalia (Rosja) + 0,1
 3. DOTSENKO Anastasia (Rosja) + 0,2
 4. SAARINEN Aino- Kaisa (Finlandia) + 0,7
 5. LAHTEENMAKI Krista (Finlandia) + 0,8
 6. DIGGINS Jessica (USA) + 1,1

Źródło : justyna-kowalczyk.pl