Sobota 21.01
Justyna Kowalczyk nie straciła nic ze swojej znakomitej dyspozycji, którą prezentowała podczas wygranego Tour de Ski. W czasie kolejnych zawodów Pucharu Świata w Estonii, Justyna podtrzymała zwycięską passę. Uczyniła to w czasie sprintu stylem klasycznym, w którym dotychczas nie udało jej się stanąć na podium. Kolejny raz Otepaeae okazała się dla niej magicznym miejscem.Polka już w kwalifikacjach pokazała się ze znakomitej strony, gdyż uzyskała drugi czas – gorszy o 0,55 sekundy od Marit Bjoergen. W finałowych biegach nie było już jednak mocnych na naszą reprezentantkę. Już ćwierćfinał Justyna rozegrała pokazowo, z pierwszego miejsca awansując dalej. W półfinale ponownie Polka prowadziła od startu do mety, uzyskując najszybszy czas dnia (3.18,1). W finale Justyna Kowalczyk stanęła na starcie obok Marit Bjoergen, Natalii Matwiejewej, Kateriny Smutnej, Aino Kaisy Saarinen i Mona Lisy Malvalehto. W tej mocnej stawce nasza biegaczka od początku znajdowała się w czołówce, ale najlepsza w jej wykonaniu była druga część trasy. Justyna wyszła w tym czasie na prowadzenie, a na ostatnich kilkudziesięciu metrach stoczyła niezwykle zaciętą walkę z Bjoergen. Prowadzenia Justyna nie oddała jednak do końca i ostatecznie była lepsza od Norweżki o 0,2 sekundy. Tym samym Justyna odniosła 18. pucharowe zwycięstwo w karierze i pierwsze w sprincie w Estonii. Nic więc dziwnego, że na mecie podkreślała jak bardzo lubi startować w Otepaeae.
- Bardzo lubię Otepaeae, to jest dla mnie wyjątkowe miejsce. Poza tym moja forma jest bardzo dobra, szczególnie ta sprinterska musi być wysoka, jeżeli potrafiłam triumfować na tej trasie – mówiła po biegu Justyna Kowalczyk.
Wyniki1. Justyna Kowalczyk (Polska) 3.18.42. Marit Bjoergen (Norwegia) +0,13. Natalia Matwiejewa (Rosja) +0,9
Niedziela 22.01
10 km stylem klasycznym w estońskiej Otepaeae to bieg stworzony dla Justyny Kowalczyk. Właśnie podczas takiego startu pięć lat temu, pierwszy raz stanęła na najwyższym stopniu podium. W niedzielę Polka uczciła ten jubileusz kolejnym fantastycznym zwycięstwem na trasach w Estonii. Tym samym nasza reprezentantka pierwszy raz w karierze zanotowała dwa triumfy w czasie pucharowego weekendu, w sobotę zwyciężyła bowiem w sprincie w Otepaeae.Niedzielny bieg indywidualny Justyna rozpoczęła spokojnie, by po 2,5 km tracić kilka sekund zarówno do prowadzącej w tym momencie Therese Johaug, jak i do Marit Bjoergen. To jednak nie miało żadnego znaczenia, bo z każdym kolejnym kilometrem Justyna Kowalczyk biegła coraz szybciej. Na wszystkich kolejnych punktach pomiaru czasu narciarka z Kasiny Wielkiej miała już najlepszy rezultat. Ostatecznie zameldowała się na mecie o 21,9 sekundy przed Bjoergen i 40,5 sekundy przed Johaug, odnosząc tym samym dziewiętnaste zwycięstwo w karierze.
Taką miałam taktykę na ten bieg, by na początku nie ruszyć zbyt mocno, wolałam się rozkręcać na trasie. Miałam znakomicie przygotowane nart, które dobrze jechały przede wszystkim na zjazdach. Kolejny raz potwierdziło się, że Otepaeae jest moim szczęśliwym miejscem na ziemi. Być może klimat w tym właśnie miejscu mi pasuje. W lecie mam tu znakomite zgrupowania, a w zimie już pięciokrotnie wygrywałam. Przecież pierwsze zwycięstwo odniosłam właśnie w Otepaeae pięć lat temu. Poza tym jestem niezwykle szczęśliwa, że udało mi się wygrać dzień po dniu w czasie pucharowego weekendu – stwierdziła Justyna Kowalczyk. Wyniki1. Justyna Kowalczyk (Polska) 29.44,8 2. Marit Bjoergen (Norwegia) + 21,93. Therese Johaug (Norwegia) + 40,5
Źródło: justyna-kowalczyk.pl