Opalenizna zimą niekoniecznie musi pochodzić z solarium. Świetnie wiedzą o tym narciarze, którzy wybierają nasłonecznione stok na południu Europy. Sierra Nevada kusi słońcem i doskonale przygotowanymi trasami narciarskimi.

Najbardziej nasłonecznione stoki w Europie

Hiszpańska Andaluzja kojarzy się raczej z letnim wypoczynkiem nad brzegiem morza. Jednak jeśli udamy się zaledwie kilkadziesiąt kilometrów w głąb lądu, trafimy do narciarskiego raju. Stoki w górach Sierra Nevada uznawane są za najbardziej nasłonecznione w Europie, a najwyższe szczyty przekraczają 3400 m n.p.m. Mogłoby się wydawać, że tak duża ilość słońca wpłynie negatywnie na jakość tras narciarskich, jednak w rzeczywistości jest inaczej. O grubość pokrywy śnieżnej dba ponad trzysta armatek niemal bez przerwy produkujących sztuczny śnieg. Sezon dla narciarzy w Sierra Nevada zaczyna się w listopadzie, co nie jest niczym szczególnym, wszak to już prawie zima, nawet w Hiszpanii. Niespodzianką jest długość jego trwania – na nartach w hiszpańskich górach pojeździmy aż do maja! To niewątpliwa gratka dla miłośników białego szaleństwa i wiosennej opalenizny. Biuro Podróży ITAKA przygotowało ofertę zimowych i wiosennych pobytów w wyjątkowo atrakcyjnych cenach.

Chyba najlepszą rekomendacją dla stoków Sierra Nevada jest fakt, iż w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku odbyły się tam Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Alpejskim, a blisko dwadzieścia lat później zimowa uniwersjada.

Raj dla narciarzy

W Sierra Nevada przygotowano aż sto dwadzieścia tras narciarskich. Różnią się długością i stopniem trudności, a ich łączna długość przekracza sto kilometrów. Przejechać je wszystkie – oto prawdziwe wyzwanie dla narciarzy! Oczywiście początkujący nie powinni zbytnio szarżować. Okolice Borreguiles to jest dokładnie to, czego potrzebują – łagodne, oznaczone zielonym kolorem stoki będą doskonałym preludium dla trudniejszych nartostrad. Bez trudu znajdziemy tu wypożyczalnię sprzętu narciarskiego i instruktora, który wprowadzi nas w tajniki szusowania po białym puchu.

Veleta i Teleta – tu na zastrzyk adrenaliny mogą liczyć zaawansowani w bojach narciarze. Trasy usytuowane wysoko, ponad 3000 m n.p.m. są dość strome, dlatego nie poleca się ich początkującym. Jednak warto szlifować narciarskie umiejętności i wracać do Sierra Nevada, by w końcu się z nimi zmierzyć – widoki zapierają dech w piersiach, a przy dobrych warunkach można zobaczyć wybrzeże Maroka.

Wybierając się na narty do Sierra Nevada, nie można zapomnieć o dwóch rzeczach. Pierwsza to przeciwsłoneczne gogle, odbijające się od śniegu światło słoneczne jest dosłownie oślepiające. Druga to skipass – rodzaj karnetu pozwalającego korzystać z tras, wyciągów narciarskich i skibusów. Najwygodniej kupić go przez internet.

Dzień bez nart

Wbrew pozorom nie musi to być dzień stracony. Urlop w hiszpańskich górach nie będzie pełny, jeśli nie wybierzemy się do Granady. Hiszpanie mówią: Kto nie widział Granady, w ogóle nic nie widział. Nie można odmówić słuszności temu stwierdzeniu. Granada to miasto niemal magiczne, na każdym kroku na zwiedzających czekają zabytki, wobec których nie pozostaną obojętni nawet niechętni historii i dawnej kulturze. Część z nich wpisano na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Niewątpliwie najbardziej znanym zabytkiem w Granadzie jest Alhambra – kompleks pałacowy muzułmańskiej dynastii Nastyrdów. Można być sceptycznym wobec kultury muzułmańskiej, ale nie sposób nie docenić kunsztu jej artystów. Arabska dzielnica Albacin to kolejna część Granady, którą warto podeptać. Celują w tym zwłaszcza zakochani, którzy chętnie poddają się urokowi i romantyzmowi miasta. Z kolei Barrio del Sacromonte to dzielnica ściśle związana z andaluzyjskimi Cyganami i ich kulturą flamenco. W opactwie Abadia de Sacromonte przechowywane są pamiątki i relikwie pozostałe po pierwszych zamieszkujących te tereny chrześcijanach.

Jeśli pokochasz Granadę i Sierra Nevada tak bardzo, że zechcesz powrócić, koniecznie sprawdź oferty tygodniowego pobytu w pobliżu miasta i stoków narciarskich.